Kwiecień to okres, w którym zbieram pojawiające się młode pędy chmielu do użytku w leśnej kuchni oraz użytku domowego. Chmiel to pospolita roślina, która rośnie w wielu miejscach poza miastem, ale również w miejskiej dżungli porastając głównie płoty. Chmiel spotkam także na obrzeżach lasów, pól, łąk, wzdłuż dróg i w miejscach gdzie znajdują się zarośla, po których wspinają się pędy tej rośliny. Z czasem porastają krzaki i płoty gęstą siecią, tworząc plątaninę starych i nowych pędów. Chmiel to roślina, która ma wiele zastosowań w życiu codziennym, survivalu i bushcrafcie, medycynie.
Jak zbierać pędy chmielu?
Młode pędy chmielu uszczykuję na długość około 10-15 cm (czasami więcej), tak żeby końcówka pędu w miejscu uszczyknięcia nie była zbyt włóknista. Młode liście wraz z ogonkiem wykorzystuję podobnie jak pędy. Jeżeli chcę nazbierać na zapas to przechowuję pędy nie w lodówce, ale w pojemniku z wodą ( w lodówce zwiędną). Ze zbiorem młodych pędów chmielu nie zwlekajcie, bo w czerwcu będą smakować jak trawa.
Chmiel w kuchni.
Kwietniowe pędy chmielu to prawdziwy rarytas i można je przyrządzać podobnie jak szparagi. Surowe pędy chmielu są lekko gorzkawe, więc musimy je obgotować żeby zniwelować nieprzyjemny posmak. Pęczek zebranych pędów wrzucam na wrzątek i gotuję około minuty, odlewam wodę. Po obgotowaniu pędy uzyskują jednolity zielony kolor, tracą gorzki posmak i po odcedzeniu nadają się do zjedzenia lub dalszej obróbki. Oprócz chmielu będziemy potrzebować jeszcze masło, sól, pieprz i dziki szczypiorek lub czosnek. Masło rozgrzewamy na patelni i wrzucamy rozgnieciony lub drobno posiekany czosnek, a następnie dorzucamy pędy chmielu. Mieszamy wszystko razem na patelni, doprawiamy solą i pieprzem i po chwili możemy delektować się wykwintnym daniem. Jeżeli zamiast czosnku mamy dziki szczypior to siekamy go drobno i dorzucamy na sam koniec ponieważ pod wpływem temperatury szybko straci smak.
Tak przyrządzony chmiel jest fantastycznym dodatkiem do mięs czy jajek, ale tak naprawdę ogranicza Was tylko wyobraźnia. Jeżeli spróbujecie raz młodych pędów chmielu to gwarantuję, że ten specjał na zawsze zagości na waszym stole w porze wiosennej. Już nigdy nie przejdziecie obojętnie obok płotu czy krzaków porośniętych chmielem. Życzę udanych eksperymentów kulinarnych i smacznego.
Fotografie i tekst: Marcin Pempera
Views: 3089